Dobry wieczór,
Głoska [sz] - dla jednych powód do dumy, dla innych spędza sen z powiek.
Zastanawialiście się kiedyś, gdzie jest Wasz język podczas wymowy głoski [sz]?
Na górze? Na dole? W buzi? Na zewnątrz? Co robią w tym czasie zęby? Gdzie podziewają się wargi?
Najczęściej jest tak, że ci, którzy nie mają problemu z głoskami - w ogóle nie zwracają uwagi na morderczą pracę i pozycje swojego języka i nie ma w tym nic dziwnego, wszystkie ruchy zapisują się w mózgu automatycznie i stale są powielane. Robimy to całkiem nieświadomie.
Problem pojawia się, kiedy te głoski nie chcą wyjść takie, jak byśmy chcieli.
Co zrobić, by pomóc narządom artykulacyjnym "wskoczyć" we właściwe miejsce przy [sz]?
Oto cztery proste zasady:
1. Czubek języka znajduje się za górnymi zębami (siekaczami)
2. Boki języka z obu stron dotykają również górnych zębów (trzonowych i przedtrzonowych)
3. Zęby są do siebie zbliżone, ale swobodnie, nie ściskają się wzajemnie
4. Wargi są zaokrąglone, tworzą tzw. ryjek
I już. To tyle. Układamy, próbujemy i.... pojawia się głoska [sz]! (Uwierzcie mi, w większości przypadków, po dokładnym omówieniu tych zasad, głoska pojawia się bez najmniejszego problemu i pozostaje jedynie jej utrwalenie i automatyzacja ;)
Dla ułatwienia wstawiam kartę pracy, którą często wykorzystuję u siebie na zajęciach na początku drogi do uzyskania [sz] w mowie swobodnej.
A jak jest u Was? Działa?
Chwalcie się w komentarzach :)
Pozdrawiam!
SZAŁ wia
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWątpiłam ale działa!
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo się cieszę :)
Usuń